wtorek, 27 grudnia 2016

The end.

Zerwanie- czynność wykonywana w kontaktach damsko-męskich w celu odzyskania wolności. Często towarzyszą jej płacz i awantura czasem dochodzi nawet do rękoczynów. Wiele osób uważa, że zerwać z kimś to coś fajnego, ale jeśli to ktoś zerwie z nami, to fajne to nie jest, chyba, że z premedytacją do tego doprowadziliśmy. Zrywanie nie jest algorytmem, zawsze przebiega trochę inaczej...
Niektórzy długo przeżywają ten trudny okres: załamują się, obarczają winą, później szukają winy w drugiej osobie, próbują sie zemścić, szukają nowej(go) partnerki(a) tylko po to żeby udowodnić coś osobie, która wcześniej z nią(m) zerwała. Czasem udaje się stworzyć nowy udany związek, ale przeważnie trwa on krótko i przebiega chaotycznie. Inni czerpią z rozstań nową energię do działania, do pracy nad sobą, chca za wszelką cenę pokazać byłej połówce co stracili.


Jest wiele sposobów na zrywanie można prosto z mostu powiedzieć o co chodzi, ale można również pokombinować m.in. na unikanie, na kolegę/koleżankę, a jeśli już naprawde chcemy się od siebie oddalić to polecam na płatnego zabójcę, no chyba, że ktos nie ma kasy to na ubogiego desperanta zrobić to samemu :P
Niestety nie da się zapobiec rozstaniom. Zawsze ktoś się w kimś odkocha lub poprostu dojdzie do jakiejś sprzeczki, awantury. Jeśli ktoś chce zawsze znajdzie powód.
Nie łam mi serca
Czy wrócą tamte dni?
Nie łam mi serca czy jeszcze powiesz mi,
że to wszystko co łączyło nas, to coś więcej niż utracony czas...

Mówią, że tego kwiatu jest pół światu,
ale mój świat nie zna żadnych innych kwiatów.
Mój świat był Tobą, ale ktoś sformatował Cię.
Jak idiota modlę się o jeszcze jedną szansę, wiesz?
Nie odbierasz, a ja sam już nie wiem co mam myśleć
Czy mam teraz winić siebie, a może winić tylko Ciebie?
A może życie winić mam, że się wszystko j*bie...

Dopiero po rozstaniu zaczynasz rozumieć, że go kochasz...
Ale to już niestety nie wróci...
On znajdzie inną, Ty będziesz cierpiała,
ale On tego nie będzie widział...
Ty cierpisz,a on nic nie zrobi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz